Puknij się w łeb człowieku czyli jak ciężko wzdychają Szwajcarzy, gdy słyszą o sobie stereotypy

Polacy piją wódkę na śniadanie, a w Warszawie po ulicach chodzą polarne niedźwiedzie.

Co tam jeszcze?

Ach, no słynny kawał z Niemiec: Jedź do Polski na wakacje, twój samochód już tam jest.

Taaa… wszyscy uwielbiamy stereotypy, szczególnie jak nie dotyczą nas.

A co tam mamy o Szwajcarach? Że są nudni, uporządkowani jak w szwajcarskim zegarku i mają fioletowe krowy.

Muszę przyznać, że im dłużej mieszkam w Szwajcarii, tym coraz trudniej przychodzi mi patrzeć na ten kraj z dystansem.

Stereotypy się weryfikują, Szwajcarzy normalnieją, tylko te krowy czekają za każdym rogiem. Nie, wcale nie fioletowe. Normalne, mućkowate.

Jak myślicie, co najbardziej wkurza Szwajcarów? Krótka lista stereotypów, z którymi borykają się Helweci.

Szwajcaria leży między Finlandią a Norwegią, tak?

To trochę jak z Libią i Libanem.

To, że jedno w Afryce, a drugie w Azji – to już mniejszy problem. Szwecja i Szwajcaria przynajmniej na jednym kontynencie.

Podobnie, jak Holland i Poland. Znam osobiście takiego jednego, co chciał do Szwajcarii zmykać przed wojną, ale mu się TIRy pomyliły i wylądował w Szwecji. A potem jeszcze w Polsce. Może chciał do Holandii?

Jaka jest wasza stolica? Zurych?

Bo przecież nie Berno.

Berno to dopiero piąte największe miasto w Szwajcarii i zdecydowanie mniej znane na świecie, niż kosmopolityczny Zurych.

Za to Berno jest słodkie i fajnie się tu mieszka. Wiem coś o tym.

W jakim języku się u was mówi? Po szwajcarsku?

To jest temat nie do ogarnięcia dla kogoś, kto tu nie mieszka.

Kraj, który nie ma własnego języka, więc używa trzech sąsiedzkich.

Najbardziej popularny jest niemiecki, ale żeby nie było tak, że skopiowali od Niemców, to używają własne pseudoniemieckie dialekty.

Podobno są tacy, co rozumieją.

Wszyscy Szwajcarzy to bankierzy. 

Ewentualnie zegarki sprzedają. A sery i czekolada to się same robią, jak wszyscy w tych bankach pracują.

Belgijska czekolada jest o wiele lepsza niż szwajcarska.

Oj, a to już obraza na całego.

Możecie udawać, że nie znacie Toblerone albo Lindt, chociaż pewnie już i na stepach Mongolii sprzedają je w obwoźnych jurtach.

Ale prawdziwa szwajcarska czekolada to ta wyrabiana ręcznie, w tradycyjnych, starych manufakturach i z odpowiednią, szwajcarsko – niekomercyjną ceną.

Proszę zapamiętać: Jak Szwajcarzy produkowali czekoladę, to Belgowie dopiero uczyli się jeść widelcem – jak mawiał klasyk.

Wszyscy Szwajcarzy są bogaci.

I każdy ma w przydomowym ogródku własny bank i jeszcze książki na regale przytrzymuje sztabkami złota.

I ma zegarek wart 4 samochody i samochód wart 4 samoloty.

To oczywiste, bo przecież w Szwajcarii każdy musi być bogaty.

Szwajcaria należy do Unii Europejskiej, prawda?

Ktoś, kto nie mieszka w Szwajcarii nigdy nie zrozumie, dlaczego Helweci nie chcą być w Unii.

Ktoś, kto mieszka w Szwajcarii będzie wiecznie narzekał na różnice w cenach między Szwajcarią a Unią i jednocześnie wcale do tej Unii nie będzie chciał wejść.

Taki lokalny paradoks.

Brytyjczycy na przykład ostatnio postanowili poszwajcarzyć i też się wypisali z listy mailingowej Unii. Że niby im to na dobre wyjdzie i Alpy wyrosną.

Ale Euro już macie?

Oż Franku, widzisz i nie grzmisz? A tu twoje dobre imię szargają.

Euro w Szwajcarii? Nieeee, no way.

Już to widzę, frekwencja w referendum wyniosłaby 99,99999% gdyby ktoś Helwetom zaproponował zmianę waluty.

A ja niby co? Miałabym zmienić nazwę bloga na Randki z euro szwajcarskim? Nosz proszę…

Szwajcarzy są we wszystkim neutralni.

Bo niby są za, ale właściwie przeciw.

A właściwie to nie mają zdania.

A właściwie to mają, ale nie powiedzą, bo może ktoś sądzi inaczej.

A właściwie, to zależy, ale nikt nikt nie wie od czego.

A oprócz neutralności są jeszcze poprawni politycznie i nie biją się w parlamencie. Co za nuda.

A wy – jak tam? Dorzucicie coś do swojej listy stereotypów o Szwajcarach?

 

A może chcecie jeszcze coś poczytać?

Czy ja mówiłam, że nie znam niemieckiego? Ha! To już znam!

Co stereotypowy Polak wie o Szwajcarii?

10 rzeczy, które musisz zobaczyć w stolicy Szwajcarii. Berno w 1 dzień, krok po kroku

O jęzkowej wojnie szwajcarsko-szwajcarskiej z angielskim w tle

6 powodów, dla których szwajcarska czekolada jest najlepsza na świecie

Jedna odpowiedź do “Puknij się w łeb człowieku czyli jak ciężko wzdychają Szwajcarzy, gdy słyszą o sobie stereotypy”

Leave a Reply

%d bloggers like this: