Gdyby babcia miała wąsy, czyli co by było, gdyby mnie tu nie było

Gdyby mnie nie było w Szwajcarii, to pewnie bym była w Polsce.

Żyłabym sobie nieświadoma cudów i dziwów, jakie mi przyszło w nowej ojczyźnie poznawać, nawet bym za bardzo nie miała za czym tęsknić, no bo by mnie tu nie było. Więc za czym tu tęsknić.

Ale jestem.

Postanowiłam więc zrobić listę rzeczy, do których najczęściej bym wzdychała, gdyby mi przyszło wynieść się z sielsko-alpejskiego raju.

Tak na wszelki wypadek, gdyby w Szwajcarii miała wybuchnąć lokalna wojna atomowa i trzeba by brać nogi za pas, a ze sobą tylko najważniejsze rzeczy. Przynajmniej będzie wiadomo, czego i gdzie szukać – od dzisiaj lista będzie wisieć na lodówce.

Gdybym się wyprowadziła ze Szwajcarii, to brakowałoby mi… Czytaj dalej „Gdyby babcia miała wąsy, czyli co by było, gdyby mnie tu nie było”