Co ja tutaj robię?# 9 Bigos z ravioli a na deser guakamole na sake

Ogrzewanie się zepsuło w łazience. Zimno w gołą pupę, pisklę co rusz to wtrynia paluszki do miski z cieknącą wodą – trudno. Czas się poświęcić. Będę udawać blondynkę antytechnologiczną przed panem od hajcowania i na migi mu pokazywać co ma zatkać i co jest nie tak.
Niebiosa mi chyba zesłały specjalistę imigranta z Hiszpanii. Nie będzie mi tu po berneńsku chrchrrrhhhrrował, tylko w normalnym niemieckim zaświergocze, to jeszcze jest szansa, że coś zrozumiem i się dogadam.
Boże chroń Polskę i imigrantów w Szwajcarii. Całkiem zgrabny ten pan imigrant. Całkiem zgrabnie mi się wpasował w dzisiejszy post. Bo zadanie na uniwersytecie blogowania było takie: jak już ugotowałaś swoją zupę z alfabetu szwajcarskiego, to popatrz na ręce innym studentom, co też to oni wysmarowali (lub wysmażyli). A potem napisz o jednym z nich post. Przejrzałam więc, co tam na talerzach u innych pływało i znalazłam taki o to wpis Temporary Absence. Letter T. Generalnie o terrorystach, uchodźcach i takich tam. No i git, dzieje się coś. Zgrabny temacik na czasie, Europa panikuje przed falą imigrantów, Szwajcaria taka poprawna politycznie, to akuracik jest co obgadać. I jeszcze żeby śmiesznie było. Hmm. Śmiesznie i poprawnie politycznie. Ale się wkopałam.
W końcu jakby nie było, sama jestem imigrantką. Nawet nie zarobkową, a męską, bo za mężem mnie do Helwecji przywiało. Łatwo nie było, Szwajcarzy niby te swoje białe ramionka krzyża na czerwonej fladze szeroko otwierają, ale zanim się zgodzili przyjąć mnie na łono mojej szwajcarskiej połówki to minęły ponad 3 miesiące papierologii, biurokractwa i odgniotków od chodzenia po urzędach. Jak to zgrabnie ujęła moja męska przyczynka imigracji, jak ktoś by się chciał wżenić na czarno w szwajcarskie obywatelstwo, to się dobrze trzy razy zastanowi, tak mu to porządnickie urzędasy ułatwiają.
A imigrantów ci w Szwajcarii w bród (bród czy brud? Taki od brodzenia w wodzie czy od bycia brudnym? Nie, no poprawność polityczna, nie piszemy o brudzie i imigrantach w jednym zdaniu. W bród). Już wcześniej coś tam wspomniałam, że oficjalnie 20%. Głównie panów dyrektorów sprzątania, panów magistrów rolników, pań prezesek opiekunek lub kasjerek i wszystkich innych możliwie wysokich stanowisk w kraju. Jest też trochę specjalistów różnego sortu w białych rękawiczkach i przy komputerze, ale ci rzadko kiedy stoją w kolejce pod tablicą ogłoszeń. To specjaliści importowi, bo jak się nie chce rodowitym Szwajcarom gnić latami na uczelni, to potem mają deficyt i muszą sobie nasprowadzać dr, inż. i  innych profów.
W Unii ogrzewanie działa, piec się hajcuje i jak ciepłe bułeczki rodzą się wszelkiej maści pomysły, co by tu zrobić z falą uchodźców. Ostatnio Dania wpadła na pomysł obciążania imigrantów kosztami ich pobytu. Wrzask i larum w oświeconej Europie, że to niehumanitarne, więc Szwajcaria na wszelki wypadek siedzi cicho jak mysz pod miotłą i nie przyznaje się, że oni u siebie już dawno to wprowadzili. Konfiskata majątku powyżej 1000 Fr na poczet przyszłych kosztów, w tym utrzymania i wykształcenia zawodowego. A ponadto przez 10 lat zatrudnienia trzeba oddawać 10% zarobków aż do pełnego zwrotu kosztów. Sprytnie tak, po szwajcarsku. Piniądz jest piniądz, piechotą nie chodzi.  W dodatku wiedzieli, co robią, żeby się do Unii nie zapisywać, nikt im na ręce nie patrzy.
Zdaje się, że to niezły straszak, bo jak na razie kolejek uchodźców przed granicą szwajcarską nie ma. No chyba że ci, co chcą wykiwać na dudka sprytnych Helwetów i wcale do pracy nie pójdą. Wtedy nie muszą zwracać kosztów, a z socjala da się jakoś wyżyć. Dla Polaków droga zamknięta, do wojny nam jednak daleko, a to tylko uchodźców obowiązuje.
Zostaje nam zjeść polski bigos z włoskim prosciutto crudo, przyprawionym chilli z Argentyny. Smacznego.

P.S.  IKEA mi dzisiaj przysłała maila, że jest dzień równości zarobkowej dla obojga płci. Kolejni poprawni politycznie. No cóż, że ze Szwecji.
 
[blog_subscription_form]
Blogging U.

0 odpowiedzi na “Co ja tutaj robię?# 9 Bigos z ravioli a na deser guakamole na sake”

    1. you are not making my life easier 🙂 I still havent’t replied to your 1st nomination. thanx a lot for appreciating my humble litterature, even with google translator’s help

  1. I didn’t understand words. But I got the context about the plight of immigrarants and swiss’s politcal correctness. A good post indeed.
    PS: You should try using google translate. It is hilarious 😀

    1. I appreciate your efforts in trying to understand me 😀 I start regretting that I don’t continue my English blog anymore. One day, I will come back to it, I promise, will let you know

    2. You are right, it is hillarious 😀 But not so bad, actually, the words that google translator can’t cope with are the words I made up myself. So, here it is a small part of my post in English:
      Heating is gone in the bathroom. Cold in the bare ass, chick (my son) with its every move puts fingers into a bowl of dripping water – what the hell . Time to sacrifice . I’ll pretend blonde anty-technology girl in front of a specialist from heating and will try to gesture to show him what to clog and what is wrong .
      Heavens I think sent me a specialist immigrant from Spain. He will not be chrchrrrhhhrr in Bernese dialect, but twitt the normal German, so there is still a chance that I will understand something what he speaks .
      God save Poland and immigrants in Switzerland. The guy is quite fit. He fits perfectly to my today’s post. Cause today’s assignement ath blogging university was: since you have already cooked your soup out of the Swiss alphabet, look at the hands of other students, what they fried. And then write a post about it. I went through the floating pieces on the plates and I found this post about terrorists, refugies and so on. and that’s cool, something is happening. Quite a nice subject, on vogue. Europe is in panic in front of immigrants’ wave, Switzerland is so politically correct, there is actually something to twitt about. And to be fun, at the same time.
      Hmmm. Fun and political correctness. I stepped into a shit.

Leave a Reply

%d bloggers like this: