Sechselauten czyli Love Parade w Zurychu

P1020334
Kolory tęczy, to się zgadzało

Kwiecień w Szwajcarii jest fajny. Zawsze można usłyszeć od swojej szwajcarskiej połówki wielce mówiące:
Jak będziemy w Zurychu, to pójdziemy na Zekselojte.
A co to takiego?
-No, taka parada na ulicach. Zobaczysz.

Z resztek znajomości językowej niemieckiego z liceum wyłapałam Leute, znaczy się ludzie. Sexy leute, czyli sexy ludzie.

Wow! Ale super.

Z okazji Wielkanocy jest parada miłości! W Zurychu! Yes, yes, yes, Szwajcarzy wiedzą jak się bawić, mają paradę miłości jak w Berlinie!

Ale fajnie, nawet w Warszawie jest nudno, bo więcej osób przychodzi na paradę żeby przeciwko niej protestować, niż żeby coś tam sobie manifestować przy techno.

P1020321W końcu za czwartym razem, jak pytałam się, kiedy będzie ta parada miłości, moja wielojęzyczna szwajcarska połówka załapała: To nie jest sexyleute, tylko SECHSELAUTEN. Czyli co? No, taka parada na ulicach.

P1020302

Parada się zgadzała. Reszta – hmm… no tak nie do końca. Chociaż stroje były dość seksowne, takie frywolne piórka przy kapeluszach.

Pewnie dlatego, że w kwietniu jest jednak dość chłodno, uczestnicy założyli seksowne ciuszki z czasów średniowiecza. Może w przyszłym roku będzie więcej lateksu i skóry.

Muzyka też jest i to o wiele lepsza niż w Berlinie, bo grana na żywo. Platformy na wozach też są, konfetti i cukierki też (rzucane co prawda przez dzieci, więc niezupełnie w standarcie parady miłości), poza tym seksowni piekarze rozdający ciepłe bułeczki i ogrodnicy częstujacy grzesznymi jabłkami. Berlin na pewno tego nie ma.

P1020299
Co więcej, okazało się, że to wcale nie Niemcy wymyślili seksowne parady, bo Szwajcarzy mieli swoją już od czasów średniowiecza. W dodatku organizowaną z okazji… wprowadzenia uregulowanych godzin pracy w miesiącach letnich.

No rzeczywiście powód do świętowania.

P1020326
Nie wiem, czy w Berlinie kogoś się topi z okazji parady miłości. U nas topi się marzannę, żeby przegonić zimę, za to w Zurychu podpalają bałwana. Ponieważ z reguły bałwany kiepsko się palą, to tego sechsowego najpierw karmią materiałami wybuchowymi, a potem podpalają na głównym placu i wszyscy niecierpliwie czekają aż mu biedna łepetyna eksploduje. Czym szybciej, tym ładniejsze lato.

Widać długoterminowe prognozy pogody wszędzie się nie sprawdzają i lepiej pozostać przy tradycyjnych metodach planowania wakacji.
P1020291

Jakby ktoś z was bardzo chciał przywdziać w tym roku seksowny strój cechu rzemieślniczego i podmuchać trochę w trąbę, to … nie ma szans.

Się okopali Zurychowiacy w tradycji i do udziału w paradzie nie dopuszczają żadnych słoików. Trzeba być prawdziwym mieszkańcem z dziada pradziada, a nie fałszywym przyjezdnym.

Wszędzie na świecie los słoików taki sam.
P1020312P1020293