Jak oszczędzać w Szwajcarii? Sprawdzone i przetestowane patenty

jak oszczędzać w Szwajcarii

Czy w Szwajcarii jest drogo, to nie jest dobrze zadane pytanie. Pytanie brzmi, jak przeżyć na poziomie i jeszcze przy tym trochę zaoszczędzić. Bo tak, w Szwajcarii jest drogo, nawet bardzo! Ale…. są triki i ukryte sztuczki, aby co miesiąc zostawało nam w portfelu trochę więcej franków. Dzisiaj przedstawiam moje sprawdzone i przetestowane patenty na oszczędzanie w Szwajcarii Czytaj dalej „Jak oszczędzać w Szwajcarii? Sprawdzone i przetestowane patenty”

Franku, mój franku, cóżem ci uczynił?

Czy Szwajcaria jest droga dla Polaków? Cóż. Ceny są właściwie te same. Tylko waluta się różni. Odpowiadając więc na pytanie: Czy w Szwajcarii jest drogo? Nie, nie jest drogo. Jest BARDZO drogo. Szczególnie po ostatniej niespodziance Narodowego Banku Szwajcarii (o tej niewdzięcznicy już pisałam), wszystkie ceny należy pomnożyć x 4.
portfel slide
Bywają jednak produkty nominalnie tańsze. Proszę bardzo! Przykładami można sypać jak z rękawa. Dajmy na to takie paliwo – kiedy w Polsce kosztowało ponad 5 zł/ litr, to w Szwajcarii w przeliczeniu było nawet taniej. Teraz ta różnica się zmniejszyła, ale wciąż ceny są na polską kieszeń ( najtańsze 1,4 Fr/ L). Hitem taniości jest też całoroczna winieta samochodowa – zwłaszcza, że jej cena od 1994 jest taka sama. 40 Fr na rok za korzystanie z wszystkich autostrad w kraju dumnie się pręży przed Hiperkilometrówkami do Poznania czy Gdańska. Swoją drogą w zeszłym roku Szwajcarzy głosowali nad zwiększeniem opłaty za winiętę w referendum narodowym, ale podwyżka nie dostała wystarczającej liczby głosów na TAK. Może by tak głosowanie nad zwiększeniem opłat za autostrady wprowadzić w Polsce?
W Szwajcarii są też niższe podatki, ale dopóki tam nie zarabiamy, to nas nie dotyczy – chowamy więc z powrotem do rękawa.
I jeszcze … cóż by tam jeszcze…..
Właściwie to wiosna w pełni. Czas na krótki rękawek.
Ps: Znalazłam jeszcze! Kapcie w IKEA kosztowały 3 FR czyli 12 zeta. Taniocha! W takiej ZARA HOME bez stówki za bambosze nie ma się nawet co pokazywać…
Ps 2: Jako wiarygodna autorka bloga sprawdziłam źródła w Polsce. Te same kapcie w IKEA Polska kosztują 9,90 PLN ;( Więc jednak kapcie się nie liczą.
Ps 3: Kapcie kupowałam w Szwajcarii w listopadzie, kiedy frank kosztował 3,5 PLN , a nie 4. Po przeliczeniu to daje… 10,5 PLN. Wciąż więcej. Kapcie się nie liczą.