Babeczka z kubeczka czyli jak wielką Polką byłą Maria Curie Skłodowska

Najsłynniejszą Polką w historii była i na zawsze pozostanie Maria Curie Skłodowska (nie licząc Matki Boskiej Częstochowskiej, oczywiście). My, Polacy, jesteśmy bardzo dumni z osiągnięć naszej podwójnej noblistki w dziedzinie chemii, pierwszej Polki, która ukończyła Uniwersytet Sorbona, pierwszej kobiety, która na tymże uniwersytecie została profesorem (może nawet pierwszym uniwersyteckim profesorem na świecie). Dzięki niej mamy polskobrzmiący pierwiastek w tablicy Mendelejewa, polon (no, kto zna inny narodowy pierwiastek, kto?) i promieniowanie radioaktywne. Kochamy ją tak bardzo, że składamy jej chemiczny pokłon codziennie w kuchni.
babeczka z kubeczka 2 babeczka z kubeczka
Dla przykładu takie cudo – babeczka z kubeczka. Lecytyna słonecznikowa, mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mlekowym, mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem octowym, difosforany, węglan sodu, mleko w proszku, jaja w proszku, aromat z laktozy, aromat z orzecha laskowego. Sama chemia, pokłon oddany, patriotyczny obowiązek spełniony, dzienna dawka napromieniowania geniuszem wielkiej Polki – przyjęta.
Pytanie najważniejsze – co to ma wspólnego ze Szwajcarią? Jest! Smak czekolady! Jest nawet kostka czekolady na opakowaniu! To na pewno fioletowa krowa, alpejskie świstaki zawijające w sreberka i już mamy prawdziwie ciasto czekoladowe.
Tak, ja wiem że nikomu nie chce się wertować półek w sklepie w poszukiwaniu „prawdziwego” jedzenia, pamiętajmy tylko, że TO nie jest jedzenie. To kolejna papka marketingowa wciskana nam „na zdrowie”, po którą bezrefleksyjnie sięgamy. Pisałam już o tym wcześniej, napiszę po raz kolejny: czytajmy etykietki i nie dajmy zatruwać się chemią.
Żeby zejść nieco z piedestału, ucieknę się do plagiatu tego czegoladowego cuda i proponuję facetów z owsa, czyli muffiny z otrębów owsianych z dodatkiem kakao (a niech będzie, że czekoladowe).
muffinki
12 łyżek otrębów mieszanych (mogą być owsiane z dodatkiem pszennych lub jakieś inne)
+ 4 łyżki kefiru
+ 4 żółtka
+ coś słodkiego dla chcącego : 2 łyżki miodu lub cukru, cukier waniliowy albo wanilia
+ kakao do koloru
+ dla chcącego łyżeczka proszku do pieczenia lub sody, żeby faceci wyprężyli bardziej czekoladowe muskuły
Wszystko mieszamy a na koniec dodajemy ubitą pianę z 4 białek.
Przygotowanie trwa 10 min, a pieczenie 20 min. Z takiej porcji wychodzi 12 muffin(ów) zdrowych i naturalnych, co prawda bez namaszczenia patriotycznego. Co ważne – dietetycznych (!!!) bo otręby zawierają dużo czyszczącego organizm błonnika.
Przetestowane wielokrotnie na kolegach i koleżankach z pracy, wszyscy żyją.
Ps: Pozdrawiam nieustannie moją guru od zdrowego i naturalnego żywienia, Kasię Bosacką.