Region Interlaken – u stóp Eiger, Mönch i Jungfrau. Koleją przez Szwajcarię

Moja podróż pociągiem panoramicznym GoldenPass Line zaczęła się w Interlaken i prowadziła do Montreux.

Co można zobaczyć w regionie Interlaken i Jungfraujoch? Dziś druga część serii Koleją przez Szwajcarię – najważniejsze informacje dla żądnych widoków w okolicach Jungfrau, Eiger i Mönch.

Interlaken – od Młynu na Aare do międzynarodowej kariery

Jeszcze 130 lat temu ciężko by było komuś trafić do Interlaken – dzisiaj jednego z najczęściej odwiedzanych miast w Szwajcarii. Uwielbiane – szczególnie przez turystów z Azji – za swój idylliczny, szwajcarski krajobraz miejsce, jeszcze w XIX w nazywało się bardzo swojsko – Aarmühle. „Młyn nad Aare”.

W 1891 r Aarmühle uznało, że szwajcarsko brzmiąca nazwa jest zbyt trudna do wymówienia dla zjeżdżających się coraz częściej turystów i zmieniło lokalne piórka na międzynarodowo brzmiące Interlaken -„między jeziorami”. Marketing XIX wieku miał się lepiej, niż nam się wydaje. Dla zbożnego celu warto było poświecić tradycję.

W tym czasie istniał już najsłynniejszy i najbardziej luksusowy w mieście hotel Victoria, miejsce odpoczynku arystokracji z całej Europy. Swoją nazwę – podobnie jak wiele innych hoteli z epoki Belle Epoque – zawdzięcza królowej brytyjskiej Wiktorii, która na szwajcarskich łąkach leczyła skołatane nerwy.

Jezioro Thun i Brienz – parostatkiem w piękny rejs

Interlaken to miasto położone pomiędzy jeziorami Thunersee a Brienzersee. Obydwa jeziora powstały w czasach zlodowacenia i niegdyś były ze sobą połączone. Schodzące z gór stosy kamieni usypały między nimi groblę, na której dziś położone jest miasto. Obecnie jeziora łączy jedynie przepływająca między nimi rzeka Aare.

Interlaken przyciąga turystów spragnionych szwajcarskich doznań na wielu frontach. Z jednej strony – samo miasto w sobie jest urokliwe na kilkudniowy urlop, czy chociaż kilkugodzinny spacer po nabrzeżu. Wycieczki statkiem po leżących po jego obu stronach jeziorach to ulubiony sposób na spędzenie powolnego, niedzielnego popołudnia również dla samych Szwajcarów. Położone wśród gór szmaragdowe jeziora, po których można pływać statkiem – w tym ponad stuletnim statkiem parowym – są już same w sobie wystarczającą rozrywką.

Owiani bryzą, wpatrzeni w furkoczącą na wietrze szwajcarską flagę na statku, podziwiający działający od ponad 100 lat mechanizm koła napędowego. Przy okazji zachwycając się rozciągającymi się z jednej i drugiej strony widokami.

Z drugiej strony to stąd turyści zaczynają jednodniowe wycieczki w góry – do Grindelwald, Lauterbrunnen, Kleine Scheidegg, Wengen lub do królowej Berneńskiego Oberlandu – Jungfraujoch. Przy dobrej pogodzie z położonego nad Interlaken szczytu Harder Kulm można zobaczyć wielką trójkę – Eiger, Mönch i Jungfrau.

  • Rejs po jeziorze Thun
  • Jezioro Thun
  • Jezioro Thun

Halder Kulm – panoramiczny widok na szmaragdowe jeziora

Dolina, w której leży Interlaken i jeziora Brienz oraz Thun otulona jest przez porośnięte zielenią wzgórza. Jednak nawet w ciepłych miesiącach niektóre szczyty nadal przykryte są puchową kołderką śniegu. Niedaleko stacji Interlaken Ost znajduje się kolejka zębatkowa na Harder Kulm. Stąd odwiedzający mają niezapomniane widok na obydwa jeziora i przycupnięte między nimi miasto.

Na szczycie dostępny jest zawieszony w powietrzu taras widokowy. Jeszcze lepsze widoki oferuje taras restauracji, znajdującej się w starym zamku. Sam zamek ze swoją czerwoną, strzelistą kopułą można dostrzec z miasta heeen, hen wysoko w górze, spoglądając na południowe wzgórza.

  • Harder Kulm, Interlaken
  • Harder Kulm, Interlaken
  • Harder Kulm Interlaken
  • Harder Kulm, Interlaken
  • Harder Kulm, Interlaken
  • Harder Kulm, Interlaken
  • Harder Kulm, Interlaken

Grindelwald – lotnisko dla kolei

Grindelwald to obok Lauterbrunnen jedna z dwóch stacji, skąd można się dostać na szczyt Jungfraujoch. Pytanie ściętej głowy – którą drogę wybrać?

Najlepiej wjechać jedną stroną doliny i wrócić drugą. A którą wybrać jako pierwszą?

Tu pytanie jest trochę trudniejsze. Wjeżdżając od strony Grindelwald możemy odkrywać Eiger i jego mroczną północną ścianę. Najnowsza kolejka gondolowa EigerExpress pozwala niemalże dotknąć słynną, potężną górę. Późniejszy zjazd z Kleine Scheidegg do Lauterbrunnen pozwoli nam obejrzeć wyłaniające się w dolinie miasteczko Wengen oraz przepiękny, spadający z wysokości 300 m. wodospad Staubbach.

Z kolei wjeżdżając od strony Lauterbrunnen podróżujemy ze słońcem. Rano Grindelwald jest położone w cieniu, a Lauterbrunnen – opromienione. Po południu jest dokładnie odwrotnie.

Jeszcze w zeszłym roku odpowiedź wydawała się oczywista – najpierw Lauterbrunnen, powrót drugą stroną doliny. Ale od kiedy w grudniu 2020 r otworzono w Grindelwald nowy terminal Eiger Express, przybyło atrakcji do wyboru.

Słowa „terminal” używałam nieprzypadkowo, bo najnowsza stacja kolejki gondolowej przypomina lotnisko. Jest zbudowane tak, aby zbierać cały napływający do doliny ruch turystyczny. Kilkupoziomowy parking, stacja kolei międzymiastowych połączona z terminalem i najważniejsze – nowa gondola ( a właściwie dwie osobne – do Männlichen i do Eigergletscher).

  • Eiger Express
  • Eiger Express
  • Grindelwald
  • Eiger Express
  • Grindelwald Terminal
  • Grindelwald Terminal

Olbrzymie kabiny Eiger Express przeznaczone są na 26 osób, mają podgrzewane (w zimie) siedzenia i ukryte w podłodze miejsce na wstawienie nart. Nowo otwarte połączenie jest przeznaczone głównie dla zimowych koneserów narciarstwa na lodowcu Eiger, ale jest otwarte cały rok.

Z ciekawostek technicznych mogę podać, że gondole zawieszone są na 3 linach – dzięki temu są odporne na powiewy silnego w tym miejscu wiatru. Może ich też kursować o wiele więcej – praktycznie jedna gondola przyjeżdża tuż za drugą. Na normalnych trasach z 1 liną są zazwyczaj tylko dwie gondole – jedna wjeżdżająca i druga zjeżdżająca.

Trasa gondoli ciągnie się tuż przy północnej ścianie skalnego Eiger i ma jedną, podstawową zaletę w porównaniu z trasą z Lauterbrunnen – trwa o połowę krócej. Z dolnego terminalu do stacji Eigergletscher podróż trwa 15 minut. Stąd można rozpocząć szusowanie po białym puchu, lub po przesiadce do pociągu zębatkowego – po kolejnych 20 minutach znaleźć się na szczycie Jungfraujoch.

W dolnej stacji terminalu znajduje się olbrzymia przeszklona kuchnia, w której przyrządzane są posiłki dla tysięcy turystów odwiedzających Jungfraujoch. Jeżeli przyjdzie więc wam kiedyś stołować się w restauracji na szczycie góry, to wasz posiłek czeka równie ekscytująca podróż gondolką, co was.

  • Eiger Express
  • Eiger Express
  • Grindelwald
  • Eiger Express
  • Grindelwald Terminal
  • Grindelwald Terminal

Grindelwald First – duża dawka adrenaliny

W Szwajcarii wszystko musi być Top. Jak nie Top, to First Class. W Grindelwald First znajdziecie jedno i drugie – i dlatego to miejsce zwie się uroczo Top of Adventure.

To propozycja dla osób, które znużone zjedżaniem z lodowca lub oglądaniem widoków z góry, chciałyby je obejrzeć – dla odmiany – z góry. Mają do tego kilka możliwości.


First Flyer to zjazd w dół we wspinaczkowej uprzęży zawieszonej na linach. Nawet siedzieć można sobie wygodnie, machać nogami w powietrzu i z uśmiechem na ustach odliczać do końca 800 metrowej trasy.

First Glider to z kolei ta sama przyjemność pędzenia ponad 80 km/h z tym że w pozycji „na Ikara”. Tutaj można machać już tylko rękami, ewentualnie szorować brzuchem po muskającym nas od spodu powietrzu. Rozłożyć ramiona i lecieć jak na paralotni – tyle że na linie.

Został jeszcze spacer po First Cliff Walk by Tissot, na zawieszonym w nicości 45 metrowym tarasie widokowym i odpowiedni poziom adrenaliny mamy zapewniony na kolejne kilka godzin.

Jungfraujoch – Top of Europe

Jungfraujoch to „siodło” górskie położone pomiędzy szczytami Jungfrau i Mönch. Na jego szczycie, na wysokości 3454 m. znajduje się obserwatorium meteorologiczne i kilka tarasów widokowych pozwalających oglądać przylegające doliny z każdej strony.

To, co w Jungraujoch najbardziej urzekające, to fakt, iż obserwatorium jest położone na skale. Jedyną możliwością dostania się do niego jest wjazd koleją zębatkową. Od stacji Eigergletscher pociąg pokonuje trasę wyłącznie w skale, a po drodze ma 5 minutowy przystanek na podglądanie lodowca Eiger przez szybkę. Po przyjeździe do stacji końcowej czeka nas jeszcze wjazd windą ponad 100 m w górę – i już możemy zaczerpnąć świeżego powietrza.

Swoją dumną nazwę „Top of Europe” Jungfraujoch zawdzięcza położonej najwyżej w Europie stacji kolejowej. Takiej „normalnej” stacji kolejowej z pociągami – a nie stacji gondolkowej, bądź przęsłu wyciągu krzesełkowego. Choć niektórzy uważają, że stacja położona w środku skały to nie żadna stacja kolejowa .

Z najwyższego tarasu obserwatorium można podglądać znajdujący się tuż na wyciągnięcie ręki Mönch oraz trochę bardziej oddalony Jungfrau. A także – ta ram ta dam – Aletsch, największy, ciągnący się na ponad 22 km lodowiec w Europie.

Aletsch zaczyna się w kantonie Bern (dokładnie tam, gdzie własnie go widzimy), a kończy w kantonie Wallis – skąd również można go oglądać, tyle że już z dołu. To piękny, monumentalny widok – choć trochę kłujący w sercu, bo ten lodowiec – podobnie jak wszystkie pozostałe kurczy się w zastraszającym tempie. Spieszmy się zobaczyć lodowce, tak szybko odchodzą….

  • Obserwatorium meteorologiczne
  • Widok na lodowiec Eiger
  • widok na lodowiec Aletsch
  • Eiger, widok z Kleine Scheidegg
  • Jungfraujoch

Wewnątrz obserwatorium – a dokładnie w skalnych, ciągnących się kilometrami korytarzach – czeka nas jeszcze kilka atrakcji.

Najważniejsza z nich to lodowa jaskinia – wykuta w lodzie z lodowca. Niestety, z rozpuszczającego się lodowca. Więc mimo, że lodowe figury zrobią na nas wrażenie, warto sobie uzmysłowić, że jaskinia wymaga ciągłego wykuwania sufitu – inaczej co rok byłaby o kilka centymetrów niższa.

  • Eispalast Jungfraujoch
  • Top of Europe
  • Lodowy pałac Jungfraujoch

Po drodze do Eispalast (pałacu lodowego) poznamy fascynującą historię powstania kolei zębatkowej Jungfraubahn. Budowa rozpoczęła się w 1896 r na fali fascynacji kolajami wysokogórskimi w Szwajcarii. Przebiegała etapami – co kilka lat oddawano do użytku jedną ze stacji pośrednich, przyciągając tym samym rzesze XIX wiecznych turystów, spragnionych dotkąć niedostępnego dla nich lodowca. Dotknąć w sensie dosłownym, bo stacje w skale umożliwiały wyjście damom w sukniach i dżentelmenom w cylindrach na balkony wzdłuż zmarzliny.

Pierwsze plany zakładały budowę linii bezpośrednio z Lauterbrunnen na szczyt Jungfrau. W końcu wygrała koncepcja kolei z Kleine Scheidegg, a kłopoty finansowe i liczne strajki pracujących na budowie włoskich robotników sprawiły, że końcowa planowana stacja nigdy nie powstała.

Kolej dojechała do Jungfraujoch w 1912r. Z położonej wewnątrz skały stacji zdudowano windę na szczyt (która to w początkowej koncepcji miała się znaleźć na Jungfrau, a nie tu) i od ponad 100 lat magiczne miejsce przyciąga zgłodniałych wrażeń.

Lauterbrunnen – dolina huczących wodospadów

Człowiecza dusza niczym woda:
Przychodzi z nieba, do nieba wraca,
I znów z powrotem iść w ziemię musi,
Wieczna zmiana. 
Spływa z wysokiej, urwistej skały przejrzysty nurt,
Tam się rozpyla w obłoków fale,
Do gładkich głazów lekko się tuli
Kipi woalem cicho szumiącym w głębinę, w dół
Rafy biegną Mu na spotkanie
On zaś ze złości pianą kipi ku otchłani

Gdybym kazała Wam zamknąć oczy, żeby posłuchać wiersza Johanna von Goethe „Śpiew duchów nad wodami”, zrozumielibyście, co zobaczył oczami wyobraźni ten wielki niemiecki poeta, odwiedzając Lauterbrunnen.

Nazwa miejscowości mówi sama za siebie, dlaczego jest tak popularna. „Głośne źródła” oznaczają przede wszystkim wodospad Staubbach, spadający swobodnie z wysokości 300 m. Wodospad jest doskonale widoczny w całej dolinie, więc nawet przejazd samochodem wzdłuż głównej ulicy robi wrażenie.

Jeszcze piękniej pezentuje się, gdy zjeżdżamy pociągiem z Kleine Scheidegg (lub Wengen). Można wtedy oglądać Staubbach z perspektywy leżącego po przeciwnej stronie wzgórza.

W Lauterbrunnen znajdują się też inne, słynne wodospady – Trümmelbach to spadające 72 kaskady, ukryte w skale. Zasilane są wodami z lodowca Jungfrau. Ich zwiedzanie wymaga niezłego nachodzenia się po schodach. Na górę co prawda wywiezie nas winda, ale pomiędzy poszczególnymi wodospadami trzeba się trochę napocić.

Lauterbrunnen to druga miejscówka, skąd możemy startować do Jungfraujoch. Najpierw trzeba dostać się koleją zębatkową do Kleine Scheidegg, w którym to przesiadamy się do kolejnego pociągu. Po tym, jak w grudniu 2020 r. otwarto gondolę Eiger Express i nową stację Eiger Gletscher, czeka nas jeszcze jedna przesiadka, aby dojechać na szczyt – właśnie na stacji Eiger Gletscher, która jest położona wyżej niż Kleine Scheidegg. Dopiero tutaj pociąg wjeżdża w skalny tunel objeżdżający Eiger, po to aby dowieźć nas do Jungfraujoch – trasa ta sama, co z Grindelwald.

Jeżeli ktoś nie planuje wdrapywać się pociągiem aż na sam szczyt Jungfraujoch, warto by wybrał się przynajmniej do położonego na wysokości 2061m. Kleine Scheidegg, albo jeszcze niżej – do Wengen na wysokości 1274 m. Kleine Scheidegg leży u stóp wielkiej trójcy i pozwala nam czerpać garściami z życia sącząc martini – lub nawet kawę – oraz nacieszyć oczy widokiem na Eiger, Mönch i Jungfrau. Oprócz przyjemności szusowania w zimie – na nartach, sankach, lub rowero-sankach – zaprasza też w lecie na liczne piesze wędrówki. Wygodną trasą można dojść do stacji Eiger Gletscher (ale to pod górę), lub zejść po alpejskich łakach np. do Lauterbrunnen.

Z kolei Wengen jest uroczą wioską na górskie spacery.

Gdzie dalej?

Pierwsza i druga część podróży GoldenPass Express już za nami. Jeżeli nie prześledziliście jeszcze całej trasy pociągu panoramicznego, przeczytajcie koniecznie Koleją przez Szwajcarię – GoldenPass Line z Interlaken do Montreux.

Następna podróż to Glacier Express z Zermatt do St. Moritz

Informacje praktyczne

Wjazd i zjazd na Jungfraujoch to oferta dla osób bez poważnych problemów sercowych. Różnice wysokości są bardzo duże, pociąg w skale porusza się dość szybko, podobnie jak winda w obserwatorium – 108 m w zaledwie paręnaście sekund. Na szczycie powietrze jest bardziej rozrzedzone i łatwiej się przez to męczy, a trochę jest do przejścia. Koniecznie trzeba się zaopatrzyć w coś do picia i do jedzenia (do uzupełnienia energii). Może być – a nawet powinna – czekolada ;).

Zarówno Lauterbrunnen jak i Grindelwald oferują liczne miejsca parkingowe. Uwaga na dni świąteczne i ciepłe weekendy – tylko jedna droga umożliwia dojazd do położonych w dolinie miejscowości, przez co często tworzą się tam korki. Stacje kolejowe pociągów międzymiastowych i kolejek górskich czy też gondoli są w tym samym miejscu – czasami wystarczy przejść tylko na inny peron.

Aby podróżować po Szwajcarii kolejami warto zaopatrzyć się w jeden z biletów obniżających cenę. Może to być 3, 4, 8 lub 15-sto dniowy Swiss Travel Pass. Dzięki niemu można podróżować dowolnymi środkami transportu (w tym pociągami panoramicznymi), a na kolejki górskie są zniżki do 50%. Oprócz tego gwarantuje on bezpłatny wstęp do 500 muzeów. Opcja Flex umożliwia wybranie dowolnych dni w przeciągu miesiąca (odpowiednio 3,4,8 lub 15). Inną możliwością jest zakup dziennych (Tageskarte) lub miesięcznych abonamentów kolejowych.

Przydatne strony i aplikacje

jungfrau.ch – możliwość zakupu biletu online na kolejkę zębatkową Harder Kulm, z Interlaken do Grindenwald i Lauterbrunnen oraz na Jungfraujoch. Aktualna sytuacja pogodowa oraz webcam. Informacje o dostępnych wycieczkach pieszych i atrakcjach Grindenwald First.

Jungfrau App – aplikacja na telefon z informacjami jak powyżej. Można w niej podejrzeć aktualnie czynne wyciągi narciarskie, jak również kupić bilet online.

Aplikacja na telefon Grand Train Tour – pokazuje trasy wszystkich pociągów panoramicznych oraz najważniejsze atrakcje turystyczne leżące po drodze. W aplikacji znajdują się też bony rabatowe i prezentowe z poszczególnych tras, a dla kolekcjonerów – wirtualne stemple z podróży (w aplikacji podane są adresy, gdzie można zbierać stemple.

Swiss Travel System – informacje o najważniejszych atrakcjach turystycznych w Szwajcarii, dostępnych dzięki publicznej sieci komunikacji. Są tu wymienione np. wszystkie pociągi panoramiczne i opcje kilkudniowych biletów turystycznych, które umożliwią nam zwiedzenie jak najwięcej za jak najmniejszą cenę. Szczegóły w skróconej formie wraz z cennikiem dostępne są tu.

Swiss Travel Guide – aplikacja na telefon strony powyżej. Są tu wymienione najważniejsze muzea i galerie w całej Szwajcarii, plany największych stacji kolejowych, oraz co ciekawe – kupony rabatowe na wiele atrakcji turystycznych (n.p darmowy upgrade do 1 klasy na rejs statkiem po jeziorze Brienz).

Instagram -zdjęcia i wrażenia z podróży można również oglądać na moim profilu na Instagramie blanka_from_bern

Jedna odpowiedź do “Region Interlaken – u stóp Eiger, Mönch i Jungfrau. Koleją przez Szwajcarię”

Leave a Reply

%d bloggers like this: